Jestem tradycjonalistą piwnym, więc piwa smakowe omijałem szerokim łukiem. Nie ważne czy było to piwo malinowe, cytrynowe czy miodowe miałem spore obawy przed spróbowaniem takich "wynalazków". Ostatnio jednak przeczytałem wiele pochlebnych komentarzy na temat Ciechana Miodowego, dlatego postanowiłem je przetestować i zakupiłem na ten cel dwie butelki.
Jaki był efekt ??
Tuż po otwarciu butelki do moich nozdrzy doszedł pomieszany zapach chmielu i miodu. Po przelaniu płynu do szklanki moim oczom ukazał się fantastyczny kolor....słoneczna żółć. Jeśli chodzi o nagazowanie to jest ono optymalne i nie powoduje efektu napompowanego brzucha. Piana to kolejna mocna strona tego piwa. Utrzymuje się ona własciwie od początku nalania piwa do szklanki, aż do ostatniego łyka.
Kiedy nacieszyłem widokiem swój wzrok trzeba było przejść do konsumpcji.
Pierwsze łyki były niesamowitym doznaniem. Delikatna goryczka i subtelny posmak miodu stworzyły piorunujące wrażenie....wydawało mi się, że mam w ustach legendarną ambrozję, napój bogów....
Niestety potem pojawiły się pewne komplikacje. Mniej więcej od połowy butelki zaczyna dominować bardzo słodki smak miodu i góruje nad goryczką do samego końca (2 butelki były mi potrzebne, aby przekonać się czy ponownie miód zatriumfuje nad goryczką). Pociągając ostatnie łyki troszkę się męczyłem, gdyż czułem się przesłodzony...
Reasumując Ciechan Miodowe to dobre piwo na upalne dni, ale nie należy przesadzać z jego ilością. Warto docenić, że w procesie produkcji użyto wyłącznie składników naturalnych (inni często dodają aromaty) oraz, że Miodowe to prekursor piw smakowych w Polsce. Nie bez znaczenia pozostają wrażenia estetyczne jak kolor oraz piana i wysycenie. Dużym jednak minusem jest zbyt mała harmonia między miodem, a goryczką przez co można się po prostu zasłodzić. Ostatecznie Ciechan Miodowe otrzymuje ocenę dobrą, a w kolejnych recenzjach będziemy testować inne wyroby tego browaru.
Ocena: 4/6
Ocena: 4/6
Karol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz