czwartek, 18 lipca 2013

Mythos (Grecja)

Jakiś czas temu będąc na zakupach w Lidlu, zobaczyłem na półce z piwami trunek rodem z Grecji. Nie zastanawiając się długo postanowiłem go zakupić i przetestować. Zanim doszło do konsumpcji zacząłem szukać w internecie informacji o tym piwie. Oczywiście tradycje piwne w Grecji nie są bogate, a historia tego napitku zdaje się to potwierdzać. Browar Mythos powstał w 1997 roku i od tamtej pory ostro pracuje na miano najlepszego producenta w regionie i szczyci się zdobytymi medalami w europejskich konkursach piwnych. Warto zwrócić uwagę na miejsce, gdzie produkowany jest ten złocisty trunek, czyli Saloniki. Miasto to jest położone w niedalekiej okolicy góry Olimp...

Otoczenie piwa jest fascynujące i zachęcające do spożycia, ale jak jest w rzeczywistości?


Po otwarciu i przelaniu piwa do szklanki nie dało się wyczuć żadnego zapachu. Zaniepokoiło mnie to, ale próbowałem dalej. Kolor piwa bardzo jasny wręcz odniosłem wrażenie, że piwo jest tylko lekko "czymś" zabarwione. Co do piany to pojawiła się ona jedynie na samym początku, a potem nie została nawet jej namiastka. Pijąc kolejne łyki starałem się znaleźć jakieś plusy i znalazłem je w nagazowaniu piwa, gdyż jest ono bardzo duże. W związku z tym piwo świetnie gasi pragnienie, ale nie nadaje się do dań np. grillowych, gdyż gaz utrudnia trawienie.

Smak tego piwa niestety jest bardzo płytki. Od pierwszego do ostatniego łyka właściwie nie czuć żadnej nuty chmielowej czy goryczkowej. W smaku przypomina wręcz polskie tanie piwa koncernowe. Pijąc je  męczyłem się niesamowicie, ale udało się....

Piwo Mythos (tłumacząc- Mit) jest piwem bardzo bardzo słabym. Ciężko znaleźć plusy, a mankamentów jest tak dużo, że można pomyśleć, że pije się gazowaną wodę mineralną. Dumne hasło widniejące na puszce mówiące, że Mythos to najlepsze piwo greckie należy włożyć między mity....Dwója....


Ocenia: 2/6
                                                                                                                                  Karol










1 komentarz:

  1. Jedyny piwny mit, który szanuję, to mit o dwóch piwoszach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń